Szeremietievo II nadal urzeka milionami miedzianych obręczy pokrywającymi sufit w hali. Trzeba przyznać, ze konstruktorzy zadziałali z rozmachem. Projekt jest raczej nowy, bo za czasów komunizmu pewnie mielibyśmy tu marmurowe filary i kilkutonowe żyrandole. Godzinna przerwa pozwala na rozprostowanie kości, bo przed nami 10 godzin w samolocie do Bangkoku.