Pamukkale wg. Wikipedii to:
"turecka miejscowość położona w dolinie Cürüksu (w starożytności zwanej Doliną Lycos), około 18,0 km od Denizli. Słynie z wapiennych osadów powstałych na zboczu góry Cökelez. Wypływająca z gorących źródeł woda, bogata w związki wapnia i dwutlenek węgla, ochładzając się na powierzchni, wytrąca węglan wapnia, którego osady układają się w malownicze nacieki i stalaktyty. Na zboczu góry, wykorzystując nierówności terenu, powstają progi, półkoliste i eliptyczne baseny wody termalnej, ukształtowane w formie tarasów, oddzielone od siebie obłymi zaporami, po których spływa woda. Proces ten trwa nieprzerwanie od około 14 tysięcy lat. Twory te w czasach rzymskich nazywane zostały trawertynami, dzisiaj ciekawie ukształtowane formy są nazywane "Bawełnianym zamkiem" albo "Bawełnianą twierdzą"."
Znalem je od lat ze zdjec w folderach turystycznych, jednak na miejscu okazalo sie jak bardzo odbiegaly one od rzeczywistosci. tarasy sa bardzo zniszczone, wyschniete, woda jest jedynie w niektorych. Chodzic mozna tylko wyznaczonymi trasami, a ok poludnia zjezdza sie cala masa polskich i rosyjskich wycieczek, wiec trzeba uciekac czym predzej.
Na wzgorzu znajduja sie ruiny zburzonych hoteli, bo na szczescie rzad Turcji w koncu sie opamietal i probuje przywrocic dawny blask temu miejscu, nie pozwalajac na zbyt daleko posunieta ingerencje przemyslu turystycznego. Ciekawe jak jest tam teraz, czy te dzialania przynosza jakies efekty? Zapraszam do komentarzy, jezeli ktos wie :)